Blog użytkownika Gawrion
Poradnik Platformersa
Thu, 25 Apr 2024 03:53:54 +0000

W ostatnich tygodniach (kwiecień 2024 r.) prezesem PKP Intercity (PKP IC) został Janusz Malinowski. Został nim ponownie, bo zarządzał tą spółką córką PKP już w latach 2011-2014. Jako że przeważnie jestem ciekawy i sam sprawdzam wiele informacji, to zacząłem śledzić wyniki PKP IC z ostatnich dwóch dekad i zwizualizowałem je sobie na dwóch wykresach: interesowały mnie zmiany ruchu pasażerskiego oraz zysk/strata. Wyszło w sposób następujący.

Praktycznie od 2008 r. - kiedy to PKP IC przejęła ruch Przewozów Regionalnych i „otrzymała w spadku” 51 milionowy ruch pasażerski - z roku na rok pod rządami Platformy (i PSL – Nie Zapominajmy o Nich) następowały tąpnięcia w ruchu PKP IC. Spółka praktycznie od 2008 r. notowała straty. Za lwią część tego okresu odpowiada właśnie ten nowy/stary Janusz z PO. Wystarczy kilka szybkich spojrzeń na oba wykresy aby jak pies do gardła rzuciła się konkluzja.

Moją grafikę wrzuciłem do mediów społecznościowych, bo warto podzielić się efektami tej agregacji danych z innymi ludźmi. Co usłyszałem od zwolenników Koalicji 13 grudnia? Że ta spółka nie ma prawa zarabiać, bo jest dotowana! I jeśli zarabia, to podwójnie okrada społeczeństwo! Że dobre wyniki za czasów PiS, to opóźniony efekt świetnego zarządzania za czasów Platformy (i PSL – NZoN)!

To fakt, że PKP Intercity i inne spółki PKP są dotowane, i nie są to dotacje nadzwyczajne, ratujące, tylko normalne finansowanie służby publicznej jaką pełni PKP. Sporo kasy na rozwój kolei jest przeznaczanych także z UE - z celowych funduszy programów infrastrukturalnych. Od typowego platformersa można się dowiedzieć więc, że jeśli polska państwowa spółka zarabia – to jest źle! Bo nie powinna! A jeśli już zarabia, to wynika to z okresu czynienia mozolnych inwestycji przez Platformę (i PSL - NZoN), w okresie ich rządów, kiedy to spółka jechała 8 lat na stratach!

Wprawdzie nie dowiedziałem się dlaczego spółka notowała także drastyczne tąpnięcia ruchu pasażerskiego, ale przy odrobinie inwencji typowy platformers mógłby odpowiedzieć: bo w okresie rządów Platformy (i PSL – NzoN) Polacy byli tak zamożni, że tylko pisowska biedota ze wsi jeździła pociągami! Można? Można!

Prawdziwy platformers musi być w gotowości zinterpretować każde dane! A nawet jak nie potrafi, to ma ten oto poradnik, który na kilku innych przykładach podpowie jak prawidłowo interpretować suche dane, fakty i liczby.

Polskie PKB

Z suchych liczb i wykresów wynika, że okres rządów PO (i PSL – NZoN) był tragicznym okresem dla polskiej gospodarki. Recesja przeplatana ze stagnacją.

Co mówić gdy jakiś pisowiec zapoda Ci taki argument? Trzeba mówić, tak jak z PKP IC, tylko że odwrotnie. To jest: PiS rządziło z LPR i Samoobroną tylko dwa lata, a pogrążyło Polską gospodarkę na kolejne 8 lat! Przecież to logiczne! Można jeszcze powiedzieć: dla polskiej gospodarki to był okres wytężonych inwestycji – gospodarka nie przyrastała, bo Naród, widząc Platformę (i PSL – NZoN) przy władzy, wiedział, że przy tak stabilnych rządach trzeba raczej inwestować niż produkować PKB! Ha! Jakże to proste wytłumaczenie!

Polskie bezrobocie

Większość Polaków, którzy wkraczali w dorosłość na początku XXI wieku wie, że Polska po dewastującym Planie Balcerowicza (tak naprawdę to był plan Jeffreya Sachsa) i polityce liberałów z KLD (polityczna babka PO) i postkomunistów z lat '90 (zasiadających dziś w PO) mierzyła się z problemem wielkiego, kilkudziesięcioprocentowego bezrobocia. Inflacja, bezrobocie, złodziejska prywatyzacja i likwidacje miejsc pracy.

Bezrobocie spadało najpierw wolniej, później szybciej za pierwszych rządów PiS i dopiero za rządów Platformy (i PSL – NZoN) zaczęło z powrotem rosnąć. Kolejne rządy PiS pokazały znowu, że bezrobocie może być rekordowo niskie.

Co platformers powinien mówić w zderzeniu z takimi argumentami? Wcześniej przywołana technika jest dobra: gdy mówimy o złych wynikach PO w latach 2005-2015, to trzeba zwalać na rujnujący Polskę okres 2 lat moherowej koalicji, który pogrążył Polskę na 8 lat. Gdy mówimy z kolei o świetnych wynikach PiS od roku 2015 – to oczywiście opóźniony w czasie efekt ciężkiej pracy Platformy (i PSL – NZoN).

Możemy zastosować także inne techniki. Można na przykład powiedzieć, że to Donald Tusk obiecywał w kampanii przed wyborami w 2007 r., że ludzie będą wracać z emigracji. A że Donald Tusk jest politykiem wiarygodnym, to wróciły miliony! No i chwilowy wzrost bezrobocia wyjaśniony!

A dlaczego za PiSu bezrobocie malało? No przecież to jasne! Przy tak fatalnych rządach ludzie zamiast rejestrować się jako bezrobotni, bez cienia nadziei na pracę – wyjeżdżali! Za radą Bóla-Komorowskiego - Bronka! Tajemnica wyjaśniona?

Budżet państwa

W 2008 r., gdy Platforma (i PSL – NZoN) obejmowała rządy, dochody budżetu wynosiły 254 miliardy złotych. Po 8 latach rządów Donald Tusk zostawił PiSowi budżet z dochodami w wysokości 289 miliardów złotych. Spektakularny przyrost! Prawda?

W międzyczasie Tusk tak nieudolnie zarządzał, że wdepnął w problem nadmiernego deficytu i musiał zabrać 151 miliardów naszych oszczędności z OFE. Pamiętamy to wszyscy. Po 8 latach rządów PiS dochody na 2024 zaplanowano w budżecie na... 682 miliardy złotych.

Te informacje i dane komentują się same, prawda? Wykresów luki VAT, PIT, CIT nie chce mi się robić, ale wyglądają podobnie jak bezrobocie – po 2015 r. z poziomu kilkudziesięciu procent spadły drastycznie.

Co może poradzić przeciętny platformers w zderzeniu z tą rzeczywistością? Tu pozostaje tylko technika „opóźnionych sukcesów PO”, choć może być karkołomna. Są wprawdzie śmiałkowie, którzy twierdzą, że uszczelnienie systemu podatkowego to prezent Platformy (i PSL – NzoN) dla PiS, ale uwaga na taką argumentację. Można polec na zderzeniu z argumentem o karuzelach VAT, które za Platformy (i PSL – NZoN) kwitły i rozkradały budżet na setki miliardów złotych.

Wiemy co mówił przewodniczący ZZ Celników – Sławomir Siwy na komisji śledczej ds. VAT: Za czasów rządów PO-PSL resort finansów miał świadomość luk prawnych, ale ich nie likwidował (…) KPRM nie pomagała służbom (...) sygnaliści byli szykanowani za informacje o nieprawidłowościach (…) Mamy ABW i zniesienie, prawda, wydziału do spraw walki z przestępczością zorganizowaną. Na nieszczęście pojawia się jeszcze ten wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który ogranicza możliwości działania służb przy przestępstwach ekonomicznych. I mamy tę interwencję Kancelarii Premiera i - jak się mówiło - osobiście pana premiera ws. służby celnej i odmowy wzmocnienia służby celnej i ukierunkowanie tejże służby na legalne podmioty. Na nieszczęście przeciętnego platformersa w zderzeniu ze świadomym pisowcem mamy jeszcze zachowany stenogram z zeznaniami Siwego (]]>https://www.sejm.gov.pl/sejm8.nsf/biuletyn.xsp]]>? documentId=7B1D325F00BF48F1C1258447004884BF), dlatego należy bardzo uważać.

W ostateczności w przypadku braku argumentów zalecana jest zmiana tematu, wykpienie, wyśmianie – to dość dobre techniki w przypadku braku argumentów. Można też rzucić jakąś wiązanką typu osiem gwiazdek. Ale to w ostateczności! Można też kombinować opowiadać coś o deficycie i zadłużeniu na dziesiątki lat i że będą to spłacały nasze wnuki! Bardzo wdzięczny tekst – kto by nie rządził!

Wiem, że do dochodów budżetu to się nie ima, bo dochód to dochód - bez deficytu, ale nóż widelec pisowiec nie będzie miał pojęcia.

Jeśli pisowiec uderzy w argumenty, że zarówno w latach 2005-2007 jak i w latach 2015-2020 deficyt budżetu (wpływający na narastające zadłużenie) praktycznie został bardzo zmniejszony (przy ogromnych wydatkach budżetu w latach 2015-2020), to lepiej zmienić temat. Można też uderzać w zwiększenie deficytu po okresie Pandemii COVID i zadłużenie! Ale uwaga, bo można natrafić na trudności. O tym w akapicie następnym.

Zadłużenie państwa

W dyskusjach z pisowcami trzeba jak mantrę powtarzać, że PiS zadłużył Polskę! To nic, że zadłużenie Polski w przeliczeniu na PKB za czasów Platformy (i PSL – NZoN) było w gruncie rzeczy wyższe i przekraczało ustawowy próg ostrożnościowy, a wobec Polski w Unii toczyła się procedura nadmiernego deficytu – dlatego Tusk musiał zabrać Polakom pieniądze z OFE.

Należy w dyskusjach posługiwać się długiem nominalnym – być może przeciętny pisowiec będzie na tyle głupi, że nie zrozumie, że pisowskie państwo z dochodami 700 miliardów ma większą zdolność kredytową niż biedne, postkomunistyczne państewko Tuska w gospodarczej orbicie Niemiec z dochodami niecałych 300 miliardów. Może się udać!

Jeśli jednak trafimy na bardziej inteligentnego pisowca, to może nam nie tylko powiedzieć o zdolności kredytowej, ale i będzie znał dane dotyczące struktury polskiego długu – tak zarówno jeśli chodzi o walutę emisji, jak i pochodzenie kredytora (krajowy, zewnętrzny).

PiS podczas swoich rządów zmniejszył udział zadłużenia w walutach obcych z 36 procent do nieco ponad 20 procent, a strukturę według pochodzenia zagranicznego inwestora zmniejszył z 60% do 30% - czyli o połowę. Co począć z takim argumentem – wszak to dobrze jeśli zadłużamy się u siebie i w złotówkach! Można wykazać się kreatywnością!

Mówmy wtedy tak jak radzi od lat Platforma (i PSL - NZoN), że wiarygodność Polski na arenie międzynarodowej i u zagranicznych inwestorów została przez PiS tak poszarpana, że nikt nie chce nas kredytować – więc jesteśmy zmuszeni kredytować się u siebie! A co tam!

Można jeszcze liczyć, że durny wyborca PiS nie będzie znał danych sprzed 20 lat – a tam PiS też polepszał strukturę długu.

Dochód rozporządzalny

Najgorzej będzie, gdy trafimy na świadomego pisowca, który kiedyś słyszał o dochodzie rozporządzalnym i udziale wydatków w tymże dochodzie. Mało się o tym pisze, więc możecie mieć szczęście. Dochód rozporządzalny w porównaniu do wydatków jest to taki statystyczny zwierz, który chyba najlepiej pokazuje czy ludziom żyje się dostatniej, bo pokazuje w oderwaniu od inflacji, podatków ile kasy zostaje ludziom w kieszeniach.

Na nic więc zda się argument – zarabiamy więcej, ale za to jak wszystko podrożało! Bo dochód rozporządzalny w porównaniu do wydatków, to po prostu statystyczna kasa, która zostaje na czysto z pracy po opłaceniu zaliczek na podatki, podatków, składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne oraz wydatków. Bójmy się gdy pisowiec zacznie poruszać się w tych obszarach. Za wszelką cenę zmieniajmy temat, odwracajmy uwagę. Ostatecznie możemy mówić, że statystyka to pseudonauka, bo statystycznie jeśli wyjdziemy z psem na spacer, to pies i my mamy statystycznie po 3 nogi. A to nijak trzyma się rzeczywistości. GUS, Eurostat, tak samo jak IPN, CBA, CPK – powinny być zlikwidowane!

---

Mam nadzieję że poradnik się przyda, ale pamiętajcie że wszystko zależy na jakiego pisowca trafimy. Wszak jakość wiedzy zależy od jakości wykształcenia, a jakość wykształcenia zależy od jakości kształcenia. Ta zaś jakość kształcenia zależy od jakości nauczania, a jakość nauczania zależy od tego kto uczy. I tutaj Platforma (i PSL – NZoN) zrobiły bardzo wiele, aby z czasem nie trafić na wykształconego pisowca. Przez ostatnich 5 lat ostatnich rządów Platformy (i PSL – NZoN) nauczyciele nie dostali żadnych podwyżek. Obecna ministra też się bardzo stara obniżyć poziom edukacji. Będzie dobrze! Po prostu nie dajcie się przez pisowców sprowadzić na tory merytorycznej dyskusji o liczbach, wykresach, danych i wskaźnikach! Pamiętajcie co od dwóch dekad powtarza Wam TVN – jesteście być może już nie młodzi, ale nadal wykształceni i z dużych miast! I tego się trzymajmy!

Ocena wpisu: 
5
Średnia: 5 (11 głosów)
Kategoria wpisu: 
Pyszność Ludzkości
Tue, 09 Apr 2024 16:44:23 +0000

Nie jestem żadnym matematykiem, choć w rozwiązywaniu problemów programistycznych z użyciem matematyki, logiki - jakoś sobie radzę. Kilka dni temu przy komentowaniu tematów związanych ze Sztuczną Inteligencją (SI) i kwestii uzyskania przez nią świadomości, doszedłem ponownie do wniosku i hipotezy, że w świadomość muszą być zaangażowane zjawiska kwantowe. Nie jest to myśl nowa, bo sędziwy noblista Roger Penrose też szedł w tę stronę, szukając zjawisk kwantowych w aksonach neuronów.[1] Jeśli tak jest, to o świadomej SI możemy pomarzyć - albo nie szybko, albo nigdy. Bo my fizyki kwantowej nie rozumiemy – my ją na razie niezdarnie widzimy.

Matematyka i logika od tysiącleci zna wiele paradoksów, które plączą nam zdolność logicznego myślenia. Np. paradoks kłamcy! Mówiąc: "jestem kłamcą" - mówię prawdę czy kłamię?[2] Problem paradoksów powstaje zawsze, gdy w jednym układzie pojęciowym nie ma możliwości dowodzenia i rozumowania bez obycia się bez referencji zwrotnych, a pominięcie referencji zwrotnych tworzy system niepełnym i niedoskonałym. Tworzą się pętle i logika jest w pułapce.[3] W definiowaniu pojęć są to problemy: ignotum per ignotum (definiowanie nieznanego przez nieznane); idem per idem (tłumaczenie czegoś z wykorzystaniem tego samego). Problem ten często powstaje też przy redagowaniu części definicyjnej umów, regulaminów - w dziedzinie prawnej. Ale nie skręcajmy. Wróćmy do matematyki.

Matematyka przez tysiąclecia była dostępna dla każdego i posługiwała się językiem naturalnym. Znaki plusa, minusa – pojawiły się dopiero w XV w! W miarę powstawania nowych dowodów, hipotez, w różnych językach, matematycy doszli do wniosku, że muszą stworzyć skomplikowany, jednolity, symboliczny system zapisu, który dziś dla wielu adeptów matematyki jest czarodziejskim parawanem, tak jak dla wielu muzyków barierą są nuty. W początkach XX w. wielu matematyków było pysznie przekonanych o tym, że matematyka i logika mogą wyjaśnić wszystko, co jest możliwe do zbadania i udowodnienia - na nagrobku Davida Hilberta czytamy: "Wir müssen wissen. Wir werden wissen". Musimy wiedzieć, będziemy wiedzieć.[4]

Bertrand Russel – świadomy tego, że klasyczne aksjomaty i założenia matematyczne napotykają na problem kłopotliwych referencji zwrotnych, paradoksów i pułapek wydał w 1910 r. Pryncypia Matematyczne - w których stworzył od podstaw całą pojęciową logikę matematyczną, starając się unikać błędów logicznych przy dowodzeniu i definiowaniu.[5] We wstępie do pracy wierzył, że jego system może sobie doskonale poradzić z problematyką nieskończoności i zbiorów nieskończonych (np. kłopotliwe dzielenie przez zero). Trzeba przyznać, że na tym punkcie miał świra – wystarczy zajrzeć do jego pracy - po 52 latach od wydania Pryncypiów powiedział, że tę jego pracę przeczytało ze zrozumieniem tylko 6 osób, w tym 3 Polaków.[6]
Być może jego praca popadła w niełaskę, ponieważ w latach '30 Kurt Gödel udowodnił, że jest fizycznie niemożliwe stworzenie pełnego zbioru twierdzeń prawdziwych i zarazem możliwych do udowodnienia (dowód niezupełności arytmetyki i dowód niedowodliwości niesprzeczności).[7]

Co z tego wynika? Że musimy być bardziej pokorni. Że prawdy absolutnej nigdy się nie dowiemy i że część tej obiektywnej prawdy zawsze będzie musiała być przedmiotem wiary z jednej strony, a z drugiej strony z tego powodu możemy zacząć przyjmować za aksjomaty hipotezy, które mogą należeć do zbioru tych nieprawdziwych – czyli łatwo o podstępne pułapki.

Kończymy więc dość pesymistycznym stwierdzeniem – że nigdy nie dowiemy się prawdy i niestety musimy do niej dochodzić metodą prób i błędów. Zresztą nawet gdyby Gödel nie udowodnił niezupełności arytmetycznej to wystarczy do tego samego wniosku dość przyjmując dość oczywisty aksjomat, że hipotez do udowodnienia i twierdzeń jest nieskończenie wiele – im więcej wiemy, tym mniej wiemy!
Jest też coś pozytywnego w tym naszym ludzkim błądzeniu i dążeniu do prawdy. Jest to swoistym złamaniem pewnego paradoksu, co daje pewne nadzieje. Wydawałoby się, że za pomocą miary metrycznej ciężko nam będzie ustalić doskonalszy wzorzec nanometra. Wydawałoby się, że za pomocą zegara wahadłowego ciężko nam będzie wyznaczyć doskonalszy wzorzec sekundy. Wydawałoby się, że za pomocą wzorca kilograma nie będzie możliwe ustalenie wzorca grama. A jednak My to robimy i do tej obiektywnej prawdy się zbliżamy. Musimy mieć jednak więcej pokory i pamiętać, że będzie to jedynie i zawsze asymptotyczne tępo wzrostu naszej wiedzy i nasze niedoskonałe dążenie do Prawdy Absolutnej. Nie zgłębimy jej nigdy.

Co jest nam łatwiej sobie wyobrazić? Wieczność czy nicość? Bo ostatecznie do dowodzenia tych dwóch rzeczy się to wszystko sprowadza.

---------------
1. ]]>https://en.wikipedia.org/wiki/Orchestrated_objective_reduction]]>
2. ]]>https://pl.wikipedia.org/wiki/Paradoks_k%C5%82amcy]]>
3. ]]>https://en.wikipedia.org/wiki/Self-reference]]>
4. ]]>https://www.comsol.com/blogs/a-tour-of-the-famous-scientists-laid-to-res...]]>
5. ]]>https://danielwharris.com/teaching/380/readings/Principia.pdf]]>
6. ]]>https://hsm.stackexchange.com/questions/783/3-poles-and-3-texans-who-had...]]>
7. ]]>https://pl.wikipedia.org/wiki/Twierdzenia_G%C3%B6dla]]>

Ocena wpisu: 
5
Średnia: 5 (15 głosów)
Kategoria wpisu: 
Życzenia - Wielkanoc 2024
Sat, 30 Mar 2024 00:36:50 +0000

Ze Świąt Męki i Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa w przestrzeni publicznej zostały same uszy... Uszy zająca... Bo nawet nie sam zając... Tak upada i degeneruje się na naszych oczach i za naszym cichym przyzwoleniem nasza cywilizacja. Z całej głębi zostały uszy zająca...

Tymczasem te Święta są o miłości i poświęceniu jednego Człowieka dla ludzi, przyjaciół.
Te Święta są o świadomości końca!
Te Święta są o zdradzie przez przyjaciela. O tchórzostwie, zwątpieniu i odwadze!
Te Święta są o nawróceniu zbrodniarza i potędze miłości i wybaczenia!
Te Święta są o nieprawdopodobnej męce, torturach i konaniu... Boga i Człowieka...

Te Święta - w końcu - są o potężnej mocy Zmartwychwstania, które pochodzi od Boga, i pochodzi z Wiary!

Nie zapominajmy o tym! Nie degenerujmy się!
Niech Państwu Zmartwychwstały Jezus Błogosławi! Niech zmartwychwstaje każdego dnia w Waszych sercach i umysłach!

Ocena wpisu: 
5
Średnia: 5 (15 głosów)
Kategoria wpisu: 
Gdańsk, 5 stycznia, piątek - dogrywka o godzinie 18!
Wed, 03 Jan 2024 11:32:27 +0000

Czołem Niepoprawni! W piątek, 5 stycznia, o godzinie 18:00 pod Urzędem Wojewódzkim w Gdańsku odbędzie się kolejny protest w obronie Polski! Na wczorajszym proteście - jak na Gdańsk - pojawiło się bardzo wiele osób. Padały różne, mocne, ale kulturalne hasła. Odśpiewaliśmy "Boże coś Polskę" oraz "Rotę".

Zamieszczam relację z konta Kacpra Płażyńskiego z wczorajszego protestu:
 

Ocena wpisu: 
Średnia: 5 (5 głosów)
Tagi z blogów: 
Kategoria wpisu: 
Protest w Gdańsku - 2 stycznia, 18:00! Urząd Wojewódzki!
Mon, 01 Jan 2024 15:07:11 +0000

Niepoprawni. Po wielu latach spokoju musimy znowu walczyć na ulicach! Jeśli mieszkacie w okolicach Gdańska, to musicie przyjść na jutrzejszy protest pod urząd wojewódzki. Oczywiście protestujemy przeciw bandyckim rządom bezprawia, przeciw terrorowi koalicji 13 grudnia!

Zabierzcie polskie flagi. Przygotujcie transparenty i hasła. Ruda wrona Orła nie Pokona! Znajdzie się prycza dla bandy Sienkiewicza!

Ocena wpisu: 
5
Średnia: 5 (11 głosów)
Kategoria wpisu: 
Kto może się jeszcze zeszmacić?
Thu, 21 Dec 2023 10:25:13 +0000

To, że szmaci się władza Tuska, to nic nowego. Znamy to sprzed dekady...

Nic dziwnego i nowego też, że za nic Tusk ma dobre imię zmanipulowanego do cna i naiwnego elektoratu, który poprzebierany w koszulki z napisem "KON STY TU CJA" przez osiem lat darł paszcze na ulicach o praworządności i nad konstytucją wylewał łzy... Robili to szczerze...

Nic też nadzwyczajnego, że szmacą się najbardziej skrajnie oddani działacze KOD z tytułami profesorskimi czy sędziowie skrajnie upolitycznionych stowarzyszeń typu Iustitia, kreśląc swój cały dorobek i ośmieszając się w środowisku. Oni już dawno się zeszmacili.

Czy jednak jakikolwiek poważny prawnik, czy tym bardziej profesor prawa, a w szczególności prawa konstytucyjnego może się zeszmacić w ocenie wczorajszego zamachu na TVP?

Pamiętam gdy na studiach, na pierwszym roku, uczyłem się o hierarchii źródeł prawa, o porządku konstytucyjnym. Jedynym dopuszczalnym wyjątkiem odstępstwa od stosowania prawa, o którym uczyli mnie moi profesorowie była tzw. formuła Radbrucha. Jest to skrajny wyjątek wyrażony łaciną:  lex iniustissima non est lex. Czyli - prawo rażąco nieetyczne, niemoralne i niesprawiedliwe nie jest prawem. Formuła ta była wykorzystywana w procesie denazyfikacji czy dekomunizacji, bo przecież naziści też mieli swoje prawo i gdyby patrzeć pozytywistycznie, to jego granic nie przekroczyli. Znajmy jednak miarę. Jest oczywiste dla każdego prawnika, że ten jedyny znany wyjątek, nie może stanowić podstawy prawnej dla motywowanego politycznie, nielegalnego przejęcia władzy nad instytucją, której za jakiś czas kończy się kadencja. Tym bardziej, że kadencyjność jest przecież jedną z podstaw w konstrukcji monteskiuszowskiego trójpodziału władzy!

Śmiem twierdzić, że żaden poważny prawnik, a tym bardziej profesor konstytucjonalista się nie zeszmaci... A jeśli się zeszmaci, to już poważnym nie będzie i pozostanie w trybie dokonanym... Bo przecież odszmacić się jest bardzo, bardzo ciężko!

 

---
Na zdjęciu Gustav Radbruch - twórca formuły, o której piszę.

Ocena wpisu: 
5
Średnia: 5 (16 głosów)
Kategoria wpisu: 
Zapraszam do tworzenia Encyklopedii Rzeczypospolitej - RPedia.pl
Wed, 06 Dec 2023 18:01:34 +0000

Serdecznie Was zapraszam do współtworzenia internetowej Encyklopedii Rzeczypospolitej! Przed Wami ]]>RPedia.pl]]>! Projekt oparty jest na silniku Mediawiki i umożliwia tworzenie encyklopedii na wzór Wikipedii. Historia dzieje się każdego dnia, więc w pierwszej kolejności zachęcam do spisywania tego, co dzieje się na bieżąco. Warto dokumentować poczynania totalnej opozycji, bo afera wiatrakowa jest tylko przedsmakiem!

Edytować RPedię może każdy - tak jak Wikipedię. Edycje anonimowych, niezarejestrowanych użytkowników będą trafiać do kolejki moderacji - będzie można je zaakceptować, bądź odrzucić. Zarejestrowani użytkownicy będą mogli dokonywać zmian bezpośrednio. Oczywiście administratorzy będą czuwać nad porządkiem.

Zachęcam Was bardzo mocno do współtworzenia ze mną tej encyklopedii, bo sam na pewno tego nie uciągnę i nie dam rady. Potrzebuję Waszej pomocy. Mediawiki jest bardzo wdzięcznym oprogramowaniem i można się jego obsługi bardzo szybko nauczyć. W RPedii zostały zaimplementowane najlepsze dodatki, edytory wizualne, także praca powinna być w miarę intuicyjna. Sam nie wiedziałem, że tak łatwo można tworzyć encyklopedię.

Oczywiście hasła w encyklopedii to nie felietony, więc felietoniście trudno jest wyzbyć się emocji, subiektywnych ocen czy wyrafinowanych złośliwości, ale z drugiej strony warto spróbować sił w nowej kategorii "pisarstwa"! Postanowiłem dziś dodać pierwszy artykuł: ]]>Afera Wiatrakowa]]>. Będę chciał utrzymać RPedię w zbliżonej do tego artykułu konwencji.

Zatem - do zobaczenia na RPedia.pl!

 

Ocena wpisu: 
Średnia: 5 (13 głosów)
Kategoria wpisu: 
Encyklopedia rządów targowicy
Thu, 30 Nov 2023 18:49:34 +0000

Przed chwilą, podczas rozmowy z przyjacielem, wykluł się pomysł dokumentowania od pierwszych dni rządów targowicy ich wszystkich "dokonań". Nie ma lepszego sposobu na przekonanie za kilka lat ludzi niż rzetelne dokumentowanie tych rządów zdrady narodowej i ukazanie czarno na białym. I o wiele lepiej, łatwiej i przyjemniej jest to teraz sukcesywnie budować, niż sięgać pamięcią i do wiedzy wstecz i odtwarzać materiały z pamięci.

Wstępnie planuję zbierać wszystkie afery, zdradzieckie dokonania na platformie MediaWiki. Zbiór będzie więc wyglądał i miał strukturę podobną do Wikipedii. Bowiem po co wyważać otwarte drzwi i wymyślać na nowo koło.

Was proszę o wsparcie, bo będzie to projekt, którego sam nie uciągnę.

  1. Potrzebna jest nazwa. Całość będzie albo na nowej domenie - jeśli wymyślimy fajną, albo na poddomenie w jednej z moich domen. Dawajcie propozycje - od razu ze sprawdzeniem dostępności domen.
  2. Będę potrzebował zaufane grono przyszłych redaktorów i administratorów tej encyklopedii.
  3. Będzie potrzebna lista wydarzeń, które już miały miejsce. Najlepiej włącznie z cudami nad urnami, zaangażowaniem obcego kapitału, turystyką wyborczą itp.

Na razie mam sporo zapału, więc liczę na to że mnie jeszcze bardziej zmotywujecie a najlepiej włączycie się do projektu.

Ocena wpisu: 
5
Średnia: 5 (14 głosów)
Kategoria wpisu: 
Rewelacyjna analiza na X, dotycząca kondycji Polski po 8 latach PiS!
Wed, 11 Oct 2023 21:55:24 +0000

Słuchajcie - trafiłem na rewelacyjny materiał na platformie X. Uczta dla każdego kto lubi wykresy, porównania. Yugo (@LewicowyPrawak) zgrormadził na wykresach praktycznie całą informację na temat rządów PiS w porównaniu do rządów PO.

Wyjątkowo daję to jako wpis w blogu, a nie polecankę, bo to jest naprawdę ważne. Jeśli macie ludzi, których przekonują takie rzeczy, to koniecznie powinniście im to dać do przeczytania.

Uważam, że nie ma żadnej żenady aby wysłać taki materiał komukolwiek:

https://twitter.com/LewicowyPrawak/status/1712136118018216386


Ocena wpisu: 
5
Średnia: 5 (9 głosów)
Kategoria wpisu: 
Kiedy w końcu zmądrzejemy?
Wed, 11 Oct 2023 20:39:52 +0000

Codziennie zadaję sobie pytanie: "dlaczego"? Dlaczego pomimo upływu dekad patriotyczne siły w Polsce ciągle praktycznie nie istnieją w pewnych obszarach uprawniania polityki, podczas gdy nasi zachodni sąsiedzi, robiący w Polsce krecią robotę i umacniający swoich "tusków" rozgrywają nas w tych obszarach jak dzieci we mgle!? Kiedy intelektem, przebiegłością i dojrzałością polityczną dorośniemy do tego poziomu uprawiania polityki? No bo chyba nie chodzi o pieniądze? Ktoś powie - nie robimy tego, bo to nieetyczne, bo to oszustwo. Ale w takim razie dlaczego nie zdelegalizujemy oszukańczych praktyk? Dajemy się szarpać za włosy, ciągać za jaja i sami tego nie robimy.. Albo jedno albo drugie? Bo taka walka jest nieuczciwa!

O czym piszę? Mowa o wszystkich tych organizacjach - stowarzyszeniach, fundacjach, niemieckich "sztiftungach", które im bliżej do wyborów, to bardziej ochoczo i żwawo, jak robactwo pobudzone do życia letnim deszczem, wypełzają spod kamienia z topornymi akcjami manipulacyjnymi: "profrekwencyjnymi", "uświadamiającymi", "edukacyjnymi". Dla każdego coś dobrego. Oczywiście wszystko pod pozorami niezależnych organizacji, które w statutach mają wpisane szczytne cele. A przecież wiemy że to wszystko to piąta kolumna i grubymi nićmi szyte! Po to aby zagospodarować poszczególne rodzaje elektoratu... Szczególnie tego najgłupszego, najłatwiejszego w taniej manipulacji!

Przez całą kadencję te podmioty albo nie istniały albo istniały uśpione, działające na minimum obrotów operacyjnych i kosztów, aby teraz obudzić się do życia i zaangażować do roboty sprzedajnych celebrytów, którzy za każdy grosz zrobią najgorsze draństwo!

I tak jak piszę na wstępie. Jeśli się tym brzydzimy i uważamy, że to ciosy poniżej pasa w demokratycznym państwie, to zdelegalizujmy czy ograniczmy, utrudnijmy taką działalność. A jeśli nie wiemy jak to zrobić, bo faktycznie ciężko by to było ubrać w prawne ramy bez furtek do omijania, to przynajmniej też róbmy to samo! W czym jest do cholery problem? Nie ma pomysłów? Rzucę dziesięć! Nie ma pieniędzy? Nie wierzę! Nie ma kadr, które by to robiły? Też nie uwierzę. Problem jak na moje wynika z ograniczonej politycznej percepcji naszych prawicowych strategów i omijania strategii w tym zakresie!

Użeram się poza naszymi Niepopkami na facebookach, tweeterach innych mediach i szlag mnie trafia, gdy widzę dziesiątki inicjatyw, które robią ludziom miazgę z rozumów pod pozorami obiektywizmu i profesjonalizmu!. Wystarczy to ładnie opakować i wziąć jakiegoś durnowatego piosenkarza do promocji. Jakby oficjalnej, kłamliwej propagandy platformiano-tuskowej było mało! Przecież to będzie ciągła udręka i walka z wiatrakami!

Całym sercem jestem za prawicą, za PiSem, wkładam w tę kampanię masę energii, czasu, pieniędzy, ale na Boga zróbmy coś z tym w końcu, bo to nie robota...

Wpis ten kieruję głównie do polityków, tych od strategii, tych od myślenia. Przekażcie moje spostrzeżenie komu trzeba!

Ocena wpisu: 
5
Średnia: 5 (13 głosów)
Kategoria wpisu: 

rssfeedwidget.com